Nasze zajęcia zawsze kończymy graniem na misach tybetańskich. To samo zaproponowaliśmy naszym gościom. Różnica polegała na tym, że zazwyczaj gra pani instruktorka a na konferencji grały nasze koleżanki z grupy dziennikarsko-promocyjnej.
Uważamy, że udało nam się zorganizować bardzo udaną konferencję.
Nie podobało nam się to, że - pomimo potwierdzenia przybycia - nie wszyscy zaproszeni dziennikarze się pojawili.
tekst: Dawid Wysocki.
Po naszej konferencji w prasie pojawiło się kilka artykułów w lokalnej prasie:
"Głos Szczeciński"
"Kurier Szczeciński"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz